Discussion:
Czy oliwki moga zaszkodzic kotu?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Piotr
2004-02-13 15:09:25 UTC
Permalink
Witaj !

Jak w temacie. Moj zjadl dzisiaj jedna (taka ze sloika) i strasznie
mu smakowala. Zastanawiam sie, czy dawac mu wiecej, czy tez moze mu
to zaszkodzic?
--
Pozdrawiam,
Piotr

"Forum Humanitas" http://www.humanitas.prv.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.zwierzaki
Emilia Chrabańska
2004-02-13 17:56:53 UTC
Permalink
KOt mojej znajomej też lubi oliwki... i ma się nieźle... nie sądzę, żeby były
szkodliwe dla kota... chociaż nie przesadzałabym oczywiście z ilością...:)

pozdrawiam - emi :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ula Kapała
2004-02-14 23:22:11 UTC
Permalink
Post by Emilia Chrabańska
KOt mojej znajomej też lubi oliwki... i ma się nieźle... nie sądzę, żeby były
szkodliwe dla kota... chociaż nie przesadzałabym oczywiście z ilością...:)
Masz na myśli mojego...? Bo mój też lubi. I zanim zje, to najpierw się w
niej cały wytarza (taki wielki kocur w takiej małej oliwce).
UlaK
--
e-mail: ***@hell.pl -- IRC nick: Ula
http://ula.hell.pl/ i http://ula-kapala.art.pl/
Piotr
2004-02-18 22:45:34 UTC
Permalink
Witaj Ula,
Post by Emilia Chrabańska
KOt mojej znajomej też lubi oliwki... i ma się nieźle... nie sądzę, żeby były
szkodliwe dla kota... chociaż nie przesadzałabym oczywiście z ilością...:)
UK> Masz na myśli mojego...? Bo mój też lubi. I zanim zje, to najpierw się w
UK> niej cały wytarza (taki wielki kocur w takiej małej oliwce).
UK> UlaK


hihihi moj zrobil (i juz tez kolejne razy robil ;)) podobnie, tzn
najpierw wytarzanie sie a potem zjedzenie, a malutki juz tez nei jest
:)
--
Pozdrawiam,
Piotr

"Forum Humanitas" http://www.humanitas.prv.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.zwierzaki
Mae
2004-02-13 22:43:42 UTC
Permalink
Moja kocia Whiskey nie tyle lubi oliwki jeść, co się nimi bawić, poza tym
chętnie wypija wodę z oliwek, jeśli tylko ma do niej dostęp. A tak serio to
jedyną karmą, co do której mam dość solidną pewność, że szkodzi kotom (głównie
kotom, kotkom mniej), to ryba. Sądzę, że oliwki chyba nie są jakoś bardzo
niedobre dla kocich, chociaż mogę się mylić. W każdym razie na pewno nie
przesadzałabym z ich ilością. Ale skoro lubi, czemu od czasu do czasu ich nie
dać...?
pozdr
Mae
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Piotr
2004-02-14 16:33:51 UTC
Permalink
Dzieki za odpowiedzi Mae i emi

Ja wlasnie tez nei bylem pewny czy mu ta oliwka nei zaszkodzi, ale
minal juz jeden dzien i nic sie nei dzieje, wiec jak bedzie chcial, to
bedzie dostawal troche :)

A wogole, mam takie pytanie, czym karmicie swoje koty? Gotowym
jedzeniem, czy robionym samemu? A jesli samemu, to moglybyscie podac
jakas dziete przepisy itp?
To pytanie tez do innych posiadaczy kotow :)
--
Pozdrawiam,
Piotr

"Forum Humanitas" http://www.humanitas.prv.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.zwierzaki
Mae
2004-02-14 21:43:14 UTC
Permalink
Post by Piotr
Dzieki za odpowiedzi Mae i emi
Bardzo proszę :)
Post by Piotr
Ja wlasnie tez nei bylem pewny czy mu ta oliwka nei zaszkodzi, ale
minal juz jeden dzien i nic sie nei dzieje, wiec jak bedzie chcial, to
bedzie dostawal troche :)
Pewnie, że tak, byle wszystko z umiarem.
Post by Piotr
A wogole, mam takie pytanie, czym karmicie swoje koty? Gotowym
jedzeniem, czy robionym samemu? A jesli samemu, to moglybyscie podac
jakas dziete przepisy itp?
Mariolka całe życie była karmiona surowym (uprzednio przemrożonym) mięskiem
(wołowina) i gotowaną rybą, ale Whiskey żywiona jest nieco inaczej: zamiast
ryby dostaje karmę Royal Canina (suchą i mokrą), a mięso rzadziej. Rozmawiałam
na temat karmienia kotów z panią wet, która uświadomiła mi, że ryba - w każdej
postaci - to nie jest najlepszy pokarm dla kota ze względu (tu mogę coś
pokręcić) na fosfor, który odkłada się w postaci kryształków, co z grubsza
rzecz ujmując nie robi kotu dobrze (zwłaszcza kotu, bo kotce to podobno szkodzi
mniej). Tak więc ograniczyłam Whiskey rybę do porcji raz na tydzień czy dwa.
Mleko - moje koty przestały w pewnym momencie pić mleko, Whiskey dostaje
śmietankę.
To chyba wszystko, co wiem. Nie mam monopolu na karmienie kotów, ale WHiskey
żyje i ma się dobrze, a Mariolka przeżyła 14 prawie lat w sumie bezwypadkowo,
bo trudno powiedzieć, skąd i jak powstał u niej nowotwór - pani wet zapewniła
mnie, że nie z powodu karmienia jej tym, czym ją karmiłam.
pozdr
Mae i Whiskey (głucha na ryk NIE WOLNO !)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Piotr
2004-02-18 22:47:41 UTC
Permalink
Witaj Mae,

W Twoim liście datowanym 14 lutego 2004 (22:43:14) przeczytałem:


M> ryby dostaje karmę Royal Canina (suchą i mokrą), a mięso rzadziej. Rozmawiałam

jaki rodzaj RC suchej jej podajesz?
--
Pozdrawiam,
Piotr

"Forum Humanitas" http://www.humanitas.prv.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.zwierzaki
Mae
2004-02-20 22:30:39 UTC
Permalink
Post by Piotr
jaki rodzaj RC suchej jej podajesz?
Prawdę mówiąc na razie Whiskey dostaje karmę po Mariolce, RC Renal (dla kotów
z niewydolnością nerek, ale to tylko dlatego, że jest, a nie profilaktycznie
czy coś takiego, wet pozwolił "wyjeść" do końca, ale więcej nie dawać),
wcześniej dawałam jej juniora czy jakoś tak (tu nie mam pewności). Generalnie
mała najbardziej lubi RC, Iamsem pluje, o Hills nie wspomnę (też okazuje
niezadowolenie).
Mae i Whiskey, która sobie poszła
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
IN_
2004-02-15 12:03:12 UTC
Permalink
Uzytkownik "Piotr" <***@wp.pl> napisal w wiadomosci news:***@wp.pl...
<ciach>
Post by Piotr
A wogole, mam takie pytanie, czym karmicie swoje koty? Gotowym
jedzeniem, czy robionym samemu? A jesli samemu, to moglybyscie podac
jakas dziete przepisy itp?
To pytanie tez do innych posiadaczy kotow :)
Moj kot je to co sama mu zrobie, a dokladniej co zrobie fretka i jemu...

Zazwyczaj wyglada to tak : 2/3 surowego miecha (najczesciej jest to
wolowinka II gatunku - nieco tansza, a zawierajaca te wszystkie zyly i
swinstwa ktore dla zwierzakow sa dobre; czasem zamiast niej daje watrobki,
serduszka drobiowe, czasem piers kurczaczka), miecho zawsze przemrazam. 1/3
to gotowane zarcie. Sklada sie w 1/3 z miecha, 1/3 warzyw, 1/3 np. kaszy.
Miecho z warzywkami gotuje, co daje "wywar ala rosolowy", w ktorym nastepnie
gotuje kaszke. Ugotowane miecho siekam na drobne kawalki, warzywka miele i
wszystko mieszam z kaszka.
Poza tym jako przysmaki podaje raz na tydzien jajka przepiorcze, surowe w
skorupce, sa zdrowe a zwierzaki je lubia (no i salmonella nie grozi, dla
fretek jest smiertelna). Surowe bialko jaja kurzego zawiera awidyne
(nieczynnia wit H) wiec koty nie powinny go jesc. Kot uwielbia jeszce
koperek wiec raz na jakis czas dostaje peczek swierzego kopru. Dostaje tez
jako przysmak zielony groszek, ale tylko kilka ziarenek i dosc rzadko.
Zeby mialy co gryzc poza zylasta wolowinka to dostaja czasem lotki ze
skrzydelek kurczaka (ta koncowka skrzydelka). Oczywiscie tez przemrozone i
surowe (surowe kosteczki z lotki sa dosc miekie i nie lamia sie na drzazgi,
wiec nie ma zagrozenia zezwierzakowi wbije sie w gardziolko), bardzo lubia
je sobie pogryzc.
Mleka i produktow pochodzenia mlecznego wogle nie podaje. Dorosle zwierzaki
ich nie potrzebuja, a moga im szkodzic.
Dostaja tez czasem rybke,zazwyczaj morska. Poza swiezymi rybami
karpiowatymi, sledziem i makrela, dlatego ze zawieraja tiaminaze, ktora z
niszczy wit. B1 (gotowanie sledzia powoduje "unieczynnienie" tiaminazy). Nie
podaje tez rybek takich jak czernik, witlinek, morszczuk, lupacz, blekitek,
mintaj, poniewaz zawieraja trojmetylooksyamine, ktora moze doprowadzic do
anemii. Ogolnie przy karmieniu rybami trzeba pamietac ze zawieraja duzo
kwasow tluszczowych, wiec nie nalezy ich podawac zbyt czesto. Ewentulanie
przy czestszym ich podawaniu trzeba pamietac o przeciwutleniaczach (np. wit
E, ktorej niedobor powodujewiele chorob).

Zeby sobie nie zatruwac zycia ciaglym robieniem zarcia, to raz w tygodniu
przygotowuje porcje, ktore mroze. Potem, tylko trzeba rozmrozic i podac
zwierzaka.
To tak "pokrotce" co je moj kot...

Pzdr,

IN_ i stado glodomorow
Piotr
2004-02-18 22:44:45 UTC
Permalink
Witaj IN_,

W Twoim liście datowanym 15 lutego 2004 (13:03:12) przeczytałem:


I> Uzytkownik "Piotr" <***@wp.pl> napisal w wiadomosci
I> news:***@wp.pl...
I> <ciach>
Post by Piotr
A wogole, mam takie pytanie, czym karmicie swoje koty? Gotowym
jedzeniem, czy robionym samemu? A jesli samemu, to moglybyscie podac
jakas dziete przepisy itp?
To pytanie tez do innych posiadaczy kotow :)
I> Moj kot je to co sama mu zrobie, a dokladniej co zrobie fretka i jemu...

I> Zazwyczaj wyglada to tak : 2/3 surowego miecha (najczesciej jest to
[ciach]

dzieki wielkie :)
a dlaczego przemrazasz mieso? jakie to ma znaczenie?
--
Pozdrawiam,
Piotr

"Forum Humanitas" http://www.humanitas.prv.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.zwierzaki
Krystyna Chiger
2004-02-19 09:18:20 UTC
Permalink
Piotr wrote:
(...)
Post by Piotr
a dlaczego przemrazasz mieso? jakie to ma znaczenie?
Przemrożenie zabija bakterie i pasożyty, mięso powinno być mrożone kilka
dni.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
Miranka
2004-02-14 23:58:00 UTC
Permalink
Post by Piotr
Jak w temacie. Moj zjadl dzisiaj jedna (taka ze sloika) i strasznie
mu smakowala. Zastanawiam sie, czy dawac mu wiecej, czy tez moze mu
to zaszkodzic?
w niektórych markowych karmach dla kotów tez sa oliwki, wiec chyba az tak
szkodliwe nie sa.
mój kot tez lubi, je i zyje:) Zwykle wycygania ode mnie oliwke, kiedy robie
jakas salatke, gania te oliwke przez chwile po mieszkaniu, a potem zjada -
srednio jedna na tydzien albo dwa.
Anka & kot Kajtek
Loading...