Discussion:
Weterynarz Kraków
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Kalina
2004-11-29 12:55:13 UTC
Permalink
Witam,
w najbliższym czasie planuje sterylizować moją kotkę. Zastanawiam sie na
doktorem Zarobkiewiczem z Brodowicza lub doktorem Kujawskim z Piłsudskiego.
Bardzo mi zależy aby operacja przeprowadzona była solidnie i aby ryzyko
komplikacji pozabiegowych było minimalne.
A może ktoś może polecić jeszcze jakiegoś innego lekarza? Bardzo proszę o
rady i sugestie.
Pozdrawiam,
--
Kalina
Wojciech Froelich
2004-11-29 13:30:21 UTC
Permalink
Post by Kalina
w najbliższym czasie planuje sterylizować moją kotkę. Zastanawiam sie na
doktorem Zarobkiewiczem z Brodowicza lub doktorem Kujawskim z Piłsudskiego.
Naprawdę się zastanawiasz? Bramka nr 1 ma niezbyt dobrą opinię...
Post by Kalina
Bardzo mi zależy aby operacja przeprowadzona była solidnie i aby ryzyko
komplikacji pozabiegowych było minimalne.
A może ktoś może polecić jeszcze jakiegoś innego lekarza? Bardzo proszę o
rady i sugestie.
A jaki region Krakowa?

W.
Kalina
2004-11-29 14:15:24 UTC
Permalink
Post by Wojciech Froelich
Post by Kalina
Zastanawiam sie na
doktorem Zarobkiewiczem z Brodowicza lub doktorem Kujawskim z
Piłsudskiego.
Naprawdę się zastanawiasz? Bramka nr 1 ma niezbyt dobrą opinię...
No naprawdę. Wydawało mi sie że Zarobkiwicz ma dobra opinię jeśli chodzi o
koty. Nie mniej jednak pewności nie mam.
Post by Wojciech Froelich
A jaki region Krakowa?
Śródmieście. Ale dowiezienie kota to nie problem, przede wszystkim zależy mi
na tym aby wszystko było w porządku.
--
Kalina
Wojciech Froelich
2004-11-29 14:24:50 UTC
Permalink
Post by Kalina
Śródmieście. Ale dowiezienie kota to nie problem, przede wszystkim zależy mi
na tym aby wszystko było w porządku.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727

Szukać KRAKÓW dużymi czerwonymi literami ;)

W.
Angua
2004-11-29 17:39:51 UTC
Permalink
Post by Wojciech Froelich
Post by Kalina
w najbliższym czasie planuje sterylizować moją kotkę. Zastanawiam
sie na doktorem Zarobkiewiczem z Brodowicza lub doktorem Kujawskim z
Piłsudskiego.
Naprawdę się zastanawiasz? Bramka nr 1 ma niezbyt dobrą opinię...
Ja mam niezbyt dobre doswiadczenia z obydwoma ww Lekarzami (ale roznie
bywa...).

Ja polecam z czystym sumieniem Klinike ARKA na Chlopskiej (tam ze
swietnymi wynikami leczono ostatnio mojego psa - dr Derkowski).

Pozdrawiam,
Angua
--
JAK SIĘ NAZYWA TO UCZUCIE W GŁOWIE, UCZUCIE TĘSKNEGO ŻALU, ŻE RZECZY SA
TAKIE, JAKIE NAJWYRAZNIEJ SĽ? - Chyba smutek, panie. A teraz...
JESTEM ZASMUTKOWANY - T. Pratchett "Mort"
PaulinaW
2004-11-29 19:06:23 UTC
Permalink
Post by Angua
Ja mam niezbyt dobre doswiadczenia z obydwoma ww Lekarzami (ale roznie
bywa...).
Ja polecam z czystym sumieniem Klinike ARKA na Chlopskiej (tam ze
swietnymi wynikami leczono ostatnio mojego psa - dr Derkowski).
A z tym to ja mam z kolei paskudne doswiadczenie...

Paulina
Angua
2004-11-29 19:44:51 UTC
Permalink
Post by PaulinaW
A z tym to ja mam z kolei paskudne doswiadczenie...
Paulina
Jak widac, roznie to bywa... :(. Swojego czasu leczylam tez piesa w
lecznicy przy ul. Kapelanka u Pani Dr Anny.. no wlasnie, nie pamietam.
Chyba przewijalo sie tam sporo koteczek do sterylizacji, bo m.in i
bezdomnych... A Pani Doktor dla zwierzakow ma wiele serca...

Jest to jedyna lecznica przy Kapelance, wiec przy pomocy ksiazki tel nie
powinno byc problemu.

Pozdrawiam,
Angua
--
JAK SIĘ NAZYWA TO UCZUCIE W GŁOWIE, UCZUCIE TĘSKNEGO ŻALU, ŻE RZECZY SA
TAKIE, JAKIE NAJWYRAZNIEJ SĽ? - Chyba smutek, panie. A teraz...
JESTEM ZASMUTKOWANY - T. Pratchett "Mort"
harpia
2004-11-29 19:17:14 UTC
Permalink
Lecznica dla Zwierząt "CENTAUR"
30-444 Kraków,ul. Piaseckiego 16,
tel. (0 - perfix - 12) 268-13-41
lek. wet. Wacław Gubała

Lecznica dla Zwierząt lek. wet. Anna Godyń
30-510 Kraków, ul. Rejtana 12 / ul. Słomiana 17
tel. 656-13-63
lek. wet. Anna Godyń

Lecznica dla Zwierząt, Krzysztof Klimas
Kraków, ul. Szybka 29/6
tel. 642-08-49
lek. wet. Krzysztof Klimas
przyjmuje od poniedziałku do piątku w godzinach 12-19 i w soboty od 9-11. Jest
możliwość zamawiania wizyt domowych.

Jest jeszcze Arka na Chłopskiej, ale nie polecam, nie potrafili wyleczyć
fretki znajomej, wcześniej słyszałam coś o psie, który padł a włascicielom
mówiono, ze jest wciąż leczony :/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
[edymon]
2004-11-29 19:26:24 UTC
Permalink
Post by harpia
Lecznica dla Zwierząt "CENTAUR"
30-444 Kraków,ul. Piaseckiego 16,
tel. (0 - perfix - 12) 268-13-41
lek. wet. Wacław Gubała
[ciach]

O, polecam, uroczy czlowiek ;-) I weterynarz tez dobry ;-)
--
Pozdrawiam,
Edytka [edymon]

/wolę byc starą dupą niż młodym dupkiem/
Izolda
2004-11-30 08:33:15 UTC
Permalink
Post by harpia
lek. wet. Wacław Gubała
O, polecam, uroczy czlowiek ;-) I weterynarz tez dobry ;-)
Dołączam się. Sterylizował dwie moje kocice i sukę. Wszystko było ok.
Kalina
2004-11-30 10:08:13 UTC
Permalink
Bardzo dziekuję wszystkim za rady. Chwilowo problem rozwiązał się sam bo
kotka ma ruję więc sterylizację musze przesunąć.
Wstępnie zdecydowałam sie na doktora Gubałę i dzisiaj się do niego wybieram
po zastrzyk.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc :)

--
Kalina
Adam Iganowicz
2004-11-30 10:17:15 UTC
Permalink
Post by Kalina
Bardzo dziekuję wszystkim za rady. Chwilowo problem rozwiązał się sam bo
kotka ma ruję więc sterylizację musze przesunąć.
Wstępnie zdecydowałam sie na doktora Gubałę i dzisiaj się do niego wybieram
po zastrzyk.
Po jaki zastrzyk? Na wstrzymanie rujki?
AI
Kalina
2004-11-30 10:37:04 UTC
Permalink
Post by Adam Iganowicz
Po jaki zastrzyk? Na wstrzymanie rujki?
No tak. Całonocne spiewanie nam nie przeszkadza, to że nagle kotka pozwala
sie przytulać wręcz cieszy tylko problem w tym, że ona od wczoraj rana nic
je i zaczynam wpadać w panikę.
Sugerujesz że lepiej się wstrzymać?
Pierwszy raz mam do czynienia z kotką, zawsze miałam kocurki...
--
Kalina
Adam Iganowicz
2004-11-30 11:07:31 UTC
Permalink
Post by Kalina
Post by Adam Iganowicz
Po jaki zastrzyk? Na wstrzymanie rujki?
No tak. Całonocne spiewanie nam nie przeszkadza, to że nagle kotka pozwala
sie przytulać wręcz cieszy tylko problem w tym, że ona od wczoraj rana nic
je i zaczynam wpadać w panikę.
Sugerujesz że lepiej się wstrzymać?
Pierwszy raz mam do czynienia z kotką, zawsze miałam kocurki...
No nie wiem. Rujkę powinno się przeczekać a nie blokować ją chemicznie. Taka
ingerencja hormonami może doprowadzić nawet do ropomacicza.
Poczytaj w archiwum grupy zanim się zdecydujesz, bo temat był wielokrotnie
poruszany. Trochę to dziwne że ten (podobno świetny) weterynarz zaproponował
Ci takie rozwiązanie....

AI
Dorota 'Lakshmi' Podlejska
2004-11-30 11:48:05 UTC
Permalink
Adam Iganowicz napisal(a):
:
: No nie wiem. Rujkę powinno się przeczekać a nie blokować ją chemicznie. Taka
: ingerencja hormonami może doprowadzić nawet do ropomacicza.
: Poczytaj w archiwum grupy zanim się zdecydujesz, bo temat był wielokrotnie
: poruszany. Trochę to dziwne że ten (podobno świetny) weterynarz zaproponował
: Ci takie rozwiązanie....

Macica i tek idzie do wycieca, wiec z tej strony OK. Ale zastrzyk
hormonalny na zatrzymanie rui, to nie tylko na macice dziala, ale wali po
calym organizmie i tego nalezaloby uniknac, jak tylko sie da.

L i 8
--
Dorota 'Lakshmi' Podlejska <***@lakshmi.eu.org>
http://koty.nbox.pl/
Izolda
2004-11-30 15:15:11 UTC
Permalink
Post by Adam Iganowicz
Post by Adam Iganowicz
Trochę to dziwne że ten (podobno świetny) weterynarz zaproponował
Ci takie rozwiązanie....
Rzeczywiście dziwne. W przypadku moich kocic tak się zdarzyło, że obie
termin sterylizacji miały przesuwany ze względu na ruję, którą doktor Gubała
za każdym razem radził przeczekać.
harpia
2004-11-30 15:48:39 UTC
Permalink
Post by Adam Iganowicz
Post by Adam Iganowicz
Trochę to dziwne że ten (podobno świetny) weterynarz zaproponował
Ci takie rozwiązanie....
Rzeczywiście dziwne.[ciach]
Ale gdzie Kalina pisze, że weterynarz zaproponował jej zastrzyk?

Moja kota od dłuższego czasu dostaje tabletki, mam nadzieje, ze w grudniu
wreszczie uda się uzbierać stówke na kastracje :(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Kalina
2004-12-01 08:08:03 UTC
Permalink
Post by Adam Iganowicz
Post by Adam Iganowicz
Trochę to dziwne że ten (podobno świetny) weterynarz zaproponował
Ci takie rozwiązanie....
Nie to nie weterynarz, to był mój pomysł, ale doczytałam o negatywnych
skutkach jakie mogą wyniknąć z podawania takiego zastrzyku w trakcie ruji i
oczywiście rezygnuję. Tak jak pisałam, nie miałam wczesniej kotki i dopiero
się uczę :)
--
Kalina

Loading...