Filozof71
2007-03-31 18:03:46 UTC
Witam,
Mój syn dostał wczoraj na urodziny od kolegi mysz - samczyka. Dziś, na drugi
dzień postanowiliśmy zakupić wyposażenie i drugą mysz do pary - samiczkę.
Jest ona od niego trochę mniejsza i chyba obie myszy nie są jeszcze całkiem
wyrośnięte. Szkopuł w tym, że gdy myszy znajdą sie razem w pudle to samczyk
gania i atakuje samiczkę a ona piszczy. Ponieważ w nowej klatce samczyk był
pierwszy kilka godzin pomyśałem, że atakuje on nowego gościa - samiczkę jako
intruza. Dletego też na cały dzisiejszy dzień był on w "izolatce" żeby
niejako ona oswoiła się z klatką, ale nic nie pomogło - gdy go wpuściłem
znów ją zaczął atakować.
Pytanie czy to jest tylko walka w celu ustalenie hierarchii czy też myszki
się z jakiegos powodu nie zaakceptowały ? W sklepie widziałem w jednej
klatce myszek było chyba z dziesięc i się tuliły, były sobie przyjazne. Co
mam zrobić w mojej sytuacji ? Czy jak je pozostawię razem to się "dotrą "
czy też ten silniejszy może zagryźć tę słabszą ?
pozdrawiam Filozof71
Mój syn dostał wczoraj na urodziny od kolegi mysz - samczyka. Dziś, na drugi
dzień postanowiliśmy zakupić wyposażenie i drugą mysz do pary - samiczkę.
Jest ona od niego trochę mniejsza i chyba obie myszy nie są jeszcze całkiem
wyrośnięte. Szkopuł w tym, że gdy myszy znajdą sie razem w pudle to samczyk
gania i atakuje samiczkę a ona piszczy. Ponieważ w nowej klatce samczyk był
pierwszy kilka godzin pomyśałem, że atakuje on nowego gościa - samiczkę jako
intruza. Dletego też na cały dzisiejszy dzień był on w "izolatce" żeby
niejako ona oswoiła się z klatką, ale nic nie pomogło - gdy go wpuściłem
znów ją zaczął atakować.
Pytanie czy to jest tylko walka w celu ustalenie hierarchii czy też myszki
się z jakiegos powodu nie zaakceptowały ? W sklepie widziałem w jednej
klatce myszek było chyba z dziesięc i się tuliły, były sobie przyjazne. Co
mam zrobić w mojej sytuacji ? Czy jak je pozostawię razem to się "dotrą "
czy też ten silniejszy może zagryźć tę słabszą ?
pozdrawiam Filozof71