rs
2017-04-17 16:37:05 UTC
Czy ktoś może polecić dobra karmę z błonnikiem dla kota?
W kwestii wyjaśnienia. Stałem się posiadaczem kota, który obecnie ma 21
lat. Ślepy, głuchy, do niedawna nigdy nie był u weta. Jechał przez cale
życie na dość podłym jedzeniu z supermarketu (Fancy Feast). Ma wszystkie
zęby, bezbłędnie nawiguje po sporym mieszkaniu i mam pewne podejrzenie,
że jest nieśmiertelny.
Ale ... od jakiegoś czasu ma problemy z załatwianiem się. Jego klocki as
tak twarde, że ma problemy z ich wydaleniem i ewidentnie się męczy.
Pomyślałem więc, że może jakaś karma z błonnikiem by mu pomogła. Dobrze
myślę? Może jakiś suplement?
Przez przypadek podałem mu inna karmę supermarketowa 9Lives i wygląda na
to, że mu się współczynnik twardości rozluźnił, tylko nie wiem czy to
akurat nie jest spowodowane tym, ze karma jest mięsna, a mój kot jechał
przez cale życie na owocach morza. karma mu natomiast bardzo smakuje.
Więc może przeflancować go na te nową karmę?
A jak już tutaj jestem, to może zapytam o co innego.
od chyba pół roku kot ma gule na czole, albo raczej na nosie. gula mu w
pewnym momencie pękła i od tamtego czasu się z niej leje jasna
wydzielina, czasami z krwią. rana się nie goi, niezależnie od tego czy
jest leczona, odkażana, czyszczona czy nie. czasami kiedy kot sobie pysk
"wymyje", wygląda jak z horroru. cały pysk i łapy we krwi. wet mówi, że
kot jest na tyle stary, że biopsji robić już nie można bo nie wiadomo
czy z narkozy wyjdzie, a dodatkowo ma słabe serce. podaje mu lek
przeciwzapalny MetaCam, który sprawy może nie polepsza, ale też nie jest
gorzej, a moją największą obawą jest to, żeby kot się nie dusił, kiedy
to co mu w nosie siedzi, nie naprodukuje tyle wydzieliny, żeby zatkać
przewody oddechowe.
Czy ktoś miał styczność z podobnym wypadkiem i mógłby się podzielić
doświadczeniem? <rs>
W kwestii wyjaśnienia. Stałem się posiadaczem kota, który obecnie ma 21
lat. Ślepy, głuchy, do niedawna nigdy nie był u weta. Jechał przez cale
życie na dość podłym jedzeniu z supermarketu (Fancy Feast). Ma wszystkie
zęby, bezbłędnie nawiguje po sporym mieszkaniu i mam pewne podejrzenie,
że jest nieśmiertelny.
Ale ... od jakiegoś czasu ma problemy z załatwianiem się. Jego klocki as
tak twarde, że ma problemy z ich wydaleniem i ewidentnie się męczy.
Pomyślałem więc, że może jakaś karma z błonnikiem by mu pomogła. Dobrze
myślę? Może jakiś suplement?
Przez przypadek podałem mu inna karmę supermarketowa 9Lives i wygląda na
to, że mu się współczynnik twardości rozluźnił, tylko nie wiem czy to
akurat nie jest spowodowane tym, ze karma jest mięsna, a mój kot jechał
przez cale życie na owocach morza. karma mu natomiast bardzo smakuje.
Więc może przeflancować go na te nową karmę?
A jak już tutaj jestem, to może zapytam o co innego.
od chyba pół roku kot ma gule na czole, albo raczej na nosie. gula mu w
pewnym momencie pękła i od tamtego czasu się z niej leje jasna
wydzielina, czasami z krwią. rana się nie goi, niezależnie od tego czy
jest leczona, odkażana, czyszczona czy nie. czasami kiedy kot sobie pysk
"wymyje", wygląda jak z horroru. cały pysk i łapy we krwi. wet mówi, że
kot jest na tyle stary, że biopsji robić już nie można bo nie wiadomo
czy z narkozy wyjdzie, a dodatkowo ma słabe serce. podaje mu lek
przeciwzapalny MetaCam, który sprawy może nie polepsza, ale też nie jest
gorzej, a moją największą obawą jest to, żeby kot się nie dusił, kiedy
to co mu w nosie siedzi, nie naprodukuje tyle wydzieliny, żeby zatkać
przewody oddechowe.
Czy ktoś miał styczność z podobnym wypadkiem i mógłby się podzielić
doświadczeniem? <rs>