Discussion:
rotweiler a schody
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
qber
2004-10-14 18:10:20 UTC
Permalink
Witam!

Planuje zakup psa marki rotweiler ;). A wlasciwie suki.
Poczytalem nieco i ksiazki i czasopisma i zastanawia mnie jedno - czy te psy
moga chodzic po schodach? Nigdzie nie znalazlem opinii na ten temat. W
sumie to dosc ciezkie zwierzeta i zastanawiem
sie czy pokonanie kilka razy dziennie schodow na wysokosc 4-5 pietra nie
zaszkodzi w jakis sposob stawom.....
Czy moglby sie wypowiedziec ktos kto ma w tej kwestii doswiadczenie lub jest
np lekarzem i po prostu wie...? Wole sie dokladnie dopytac - stad tony
lektury i np to zapytanie , niz wziac zwierzaka lekkomyslnie i zrobic mu
nieswiadomie krzywde.

Jakub Dawid.
lady_huncwot
2004-10-14 19:43:42 UTC
Permalink
Post by qber
Witam!
Planuje zakup psa marki rotweiler ;). A wlasciwie suki.
Poczytalem nieco i ksiazki i czasopisma i zastanawia mnie jedno - czy te psy
moga chodzic po schodach? Nigdzie nie znalazlem opinii na ten temat. W
sumie to dosc ciezkie zwierzeta i zastanawiem
sie czy pokonanie kilka razy dziennie schodow na wysokosc 4-5 pietra nie
zaszkodzi w jakis sposob stawom.....
Chodzenie po schodach szkodzi przede wszystkim psom na krótkich łapach i "z
długimi pleckami" (czytaj: jamniki, basety i inne podobne).
Rotweiler do takich nie należy, więc jeśli nie będzie zbyt tłusty - to
raczej nie ma problemu.
Pzdr,
LH
toster
2004-10-14 21:39:44 UTC
Permalink
Post by lady_huncwot
Chodzenie po schodach szkodzi przede wszystkim psom na krótkich łapach i "z
długimi pleckami" (czytaj: jamniki, basety i inne podobne).
Rotweiler do takich nie należy, więc jeśli nie będzie zbyt tłusty - to
raczej nie ma problemu.
Pzdr,
Ale dużym rasom (np. owczarkom niem, itp.) też nalezy odpuścić schody w
pierwszym półroczu życia.
Tomek
qber
2004-10-14 22:03:04 UTC
Permalink
Post by toster
Post by lady_huncwot
Chodzenie po schodach szkodzi przede wszystkim psom na krótkich łapach i
"z
Post by lady_huncwot
długimi pleckami" (czytaj: jamniki, basety i inne podobne).
Rotweiler do takich nie należy, więc jeśli nie będzie zbyt tłusty - to
raczej nie ma problemu.
Ale dużym rasom (np. owczarkom niem, itp.) też nalezy odpuścić schody w
pierwszym półroczu życia.
No wlasnie cos neicos o tym - ze ponoc nie powinno sie psiaka skazywac na
takie lazenia dopoki jego chrzastka nieco nie stwardnieje......
Czy mamy na grupie jakiegos lekarza ktory moglby zabrac glos? napisalem
podobnego posta na pl.sci.weterynaria, ale drugi dzien cisza......

Qber
Nika
2004-10-14 22:40:19 UTC
Permalink
Post by qber
Witam!
Planuje zakup psa marki rotweiler ;). A wlasciwie suki.
przygotuj sie na 10 lat tresury, podobniez potem jest juz latwiej;->
Post by qber
czy te psy
moga chodzic po schodach?
moze
W domu jednak zaloz wykladzine, by pies nie mial okazji sie poslizgnac.
Bardzo zle to wpywa na stawy szczeniaka. Potem, po roku, mozna zdjac.
Radze tez psa rodowodowego. Moja jest bez rodowodu i ma kupe wad. Dysplazje,
krzywy zgryz, robale na kilogramy.
Nie bierz psa na biegi przy rowerze, mozesz mu rozwalic stawy.
Szkola obowiazkowo... to trudny pies, a glownie to on jest uparty:->
--
___________
Pozdrawiam Nika Łódź

Malawi, Wiktoria- www.incar.com.pl/nika
zwierzaki- www.astral.lodz.pl/nana
XOR
2004-10-15 08:29:27 UTC
Permalink
Post by Nika
Post by qber
Planuje zakup psa marki rotweiler ;). A wlasciwie suki.
przygotuj sie na 10 lat tresury, podobniez potem jest juz latwiej;->
ja miałam sunie..
11 lat zresztą.
I muszę powiedzieć, że samych takich potulnych, przywiązanych do rodziny
psów bym sobie życzyła.
Może psy są trudniejsze w ułożeniu.. bo sunie to poezja - takie misie
kanapowe :)
Oczywiscie myślę, że tu dużo zależy od właściciela..
właściwie traktowane (ukłądane) szczenię wyrośnie na przyjaciela domu -
wcale nietrudnego we wzpółżyciu
amen ;)
--
XOR
Nika
2004-10-15 11:19:05 UTC
Permalink
Post by XOR
Post by Nika
Post by qber
Planuje zakup psa marki rotweiler ;). A wlasciwie suki.
przygotuj sie na 10 lat tresury, podobniez potem jest juz latwiej;->
ja miałam sunie..
11 lat zresztą.
I muszę powiedzieć, że samych takich potulnych, przywiązanych do rodziny
psów bym sobie życzyła.
Może psy są trudniejsze w ułożeniu.. bo sunie to poezja - takie misie
kanapowe :)
sa rozne egzemplarze. Moj jest wyjatkowo uparty i ciagle probuje cos
wymusic, a noz sie uda:-> To takze suka i pewno chcialaby byc kanapowa, ale
po jednym wpuszczeniu jej na kanape pies zaczyna "gluchnac" na spacerze,
wiec niestety ten egzemplarz nie moze byc misiem przytulanka, bo konczy to
sie brakiem karnosci (od tego do prob wywalczenia sobie nastepnych
przywilejow jest juz blisko). Nie zmienia to faktu, ze przytulas jest
niesamowity, kocha caly swiat, zero agresji do ludzi itd.
Post by XOR
Oczywiscie myślę, że tu dużo zależy od właściciela..
właściwie traktowane (ukłądane) szczenię wyrośnie na przyjaciela domu -
wcale nietrudnego we wzpółżyciu
zazdroszcze, ze masz tak potulnego psa. Moja tez jest uosobieniem milosci do
czlowieka, ale jej upor w dazeniu do nieposluszenstwa jest makabryczny.
Nie sadze, bym zrobila bledy wychowawcze. Przygotowywalam sie na ta rase
prawie rok, mam silny charakter, jestem niesamowicie konsekwentna, ale i tak
ten pies mnie chyba przerosl. Nie spodziewalam sie, ze bedzie tak trudno. To
nie jest pierwszy moj pies. Poprzednim byl bokser, ktory byl rewelacyjnie
ulozony przeze mnie. Wera tez jest karna, na spacerze nie musze prowadzac
jej na smyczy, kieruje ja glosem, ale jednak zauwazam ogromne tendencje do
wywalczania sobie przywilejow wlasnie oporem i gluchota:->
Jestem ciekawa, czy probowalas cos na niej wymusic, nawet jak nie chciala
tego zrobic. wtedy dopiero rottweiler pokazuje cala game metod, by tego nie
zrobic. No chyba, ze mialas wyjatkowy egzemplarz. Ja spotykam wlascicieli
rotwikow i podzielaja moja opinie. Pomijam tych, ktorzy ustepuja psu, gdy
ten czegos nie chce zrobic, oddac, przyjsc itp. Oni zwyczajnie nie zdaja
sobie sprawy, ze sa juz dawno na koncu drabiny hierarchii w domu:-P
XOR
2004-10-15 14:40:40 UTC
Permalink
Post by Nika
Jestem ciekawa, czy probowalas cos na niej wymusic, nawet jak nie chciala
tego zrobic. wtedy dopiero rottweiler pokazuje cala game metod, by tego nie
zrobic. No chyba, ze mialas wyjatkowy egzemplarz. Ja spotykam wlascicieli
rotwikow i podzielaja moja opinie. Pomijam tych, ktorzy ustepuja psu, gdy
ten czegos nie chce zrobic, oddac, przyjsc itp. Oni zwyczajnie nie zdaja
sobie sprawy, ze sa juz dawno na koncu drabiny hierarchii w domu:-P
:)
Nie pamiętam, żebym coś "wymuszała".. Ale generalnie z wyegzekwowaniem nie
było kłopotu..
ale zgoda- przyznaję - generalnie znajomi, kórzy też mieli rottki
przyznawali, że to jakiś chyba specjalny egzemplarz - dla ułatwienia i
zobrazowania dodam, że gdy Berta miała.. no już paaarę ładnych lat (a więc
dorosły pies) wprowadziłąm do domu kota.
.. który po niejakim czasie oprócz swobodnej zabawy z psem zaczął także
podjadać psu z miski - w zasadzie to razem wcinały -
swoją drogą pies podjadał kocie przysmaki (czasem) kotu z miski - więc
symbioza zupełna :)))

Alejako, że to był mój pierwszy pies - w istocie nie mam porównania i nie
wiem, na ile ją tak wychowalismy, że naprawdę była potulna, posłuszna i
jakby chyba zupełnie nie dominująca, a na ile to ona miała taki charakter.


pozdrawiam,
--
XOR
Nika
2004-10-15 18:49:41 UTC
Permalink
Post by XOR
Nie pamiętam, żebym coś "wymuszała".. Ale generalnie z wyegzekwowaniem nie
było kłopotu..
za pierwszym razem?
Dowcip rottwikow polega na tym, ze coraz wiecej razy trzeba im powtarzac:->
Post by XOR
to jakiś chyba specjalny egzemplarz - dla ułatwienia i
zobrazowania dodam, że gdy Berta miała.. no już paaarę ładnych lat (a więc
dorosły pies) wprowadziłąm do domu kota.
.. który po niejakim czasie oprócz swobodnej zabawy z psem zaczął także
podjadać psu z miski - w zasadzie to razem wcinały -
swoją drogą pies podjadał kocie przysmaki (czasem) kotu z miski - więc
symbioza zupełna :)))
jak Wera miala 4 lata, to znalazlam 10-tygodniowa Pyrke. Akceptacja pelna,
bo nigdy nie wolno jej bylo gonic kotow czy golebi.
Akceptacja kota jest i u mnie. Wrecz 3 kotow;-)
Nie mowie, ze kazdy rottweiler to morderca, lecz o czyms innym. Chodzi o
karnosc i wykonywanie polecen za pierwszym razem. To trudny pies, bo cale
zycie probuje cos sobie wywalczyc, jakies przywileje..... nie godzi sie na
zawsze, ze czegos mu nie wolno, za jakis czas znow sprobuje, czy aby zakaz
jeszcze obowiazuje;-)
Przyklad. Nigdy nie wolno Werze lezec pod stolem jak jemy. Powodem jest
slinienie sie psa, az po kaluze na podlodze:-/ Obecnie ma 5 lat, ale za
kazdym razem, codziennie, kilka razy dziennie, probuje sie pod ten stol
wslizgnac i coraz wiecej czasu schodzi, az poslucha rozkazu, ze ma isc na
miejsce. W koncu dochodzi do ostrej scysji i pies znow idzie na miejsce po 1
poleceniu. Nastepnie za kazdym razem coraz wiecej czasu jej to zajmuje;-> 5
lat probuje..... i ciagle liczy na to, ze jej przyschnie i o niej zapomnimy.
Kazdy rozsadny pies by juz dawno sie nauczyl, ze jak obiad wjezdza na stol,
to trzeba isc sobie (jak moja poprzednia suka, zero rozkazow, sama
wychodzila). Wera jednak nie ustepuje. Zaznacze, ze NIGDY jej nie
pozwolilismy lezec pod stolem w czasie jedzenia. To caly rottweiler.
--
___________
Pozdrawiam Nika Łódź

Malawi, Wiktoria- www.incar.com.pl/nika
zwierzaki- www.astral.lodz.pl/nana
XOR
2004-10-18 10:06:39 UTC
Permalink
Post by Nika
wychodzila). Wera jednak nie ustepuje. Zaznacze, ze NIGDY jej nie
pozwolilismy lezec pod stolem w czasie jedzenia. To caly rottweiler.
czyz ona nie jest slodka? ;))))

pozdrowienia dla wlascicielki i psiunka
(no wiem wiem.. ze uperte toto)
--
XOR
Nika
2004-10-18 10:44:38 UTC
Permalink
Post by XOR
Post by Nika
Wera jednak nie ustepuje. Zaznacze, ze NIGDY jej nie
pozwolilismy lezec pod stolem w czasie jedzenia. To caly rottweiler.
czyz ona nie jest slodka? ;))))
tiaaaaaaa........... :-DDDDDDD Uparta suka, ktora ciagle chce przejac stery
dzieki takim malutkim kroczkom;->
Post by XOR
pozdrowienia dla wlascicielki i psiunka
(no wiem wiem.. ze uperte toto)
a dziekuje:-) Jej upor i ciagle proby nie powoduja, ze jej nie kocham:-)
Kocham bardzo, ale ciezka to rasa;-)
--
___________
Pozdrawiam Nika Łódź

Malawi, Wiktoria- www.incar.com.pl/nika
zwierzaki- www.astral.lodz.pl/nana
Kropka_pl
2004-10-15 11:06:45 UTC
Permalink
Użytkownik "qber"
czy te psy moga chodzic po schodach?
nie, nie mogą, musisz go nosić na rękach do 3 roku życia...
Justyna
2004-10-15 12:24:56 UTC
Permalink
Dobrze, że pytasz :-)

Szczenięta dużych ras nie powinny za wiele chodzić po schodach.
A w szczególności schodzić w dół.
Poczytaj o dysplazji.

Pozdrawiam
Justyna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Loading...