Discussion:
Jak pies kradnie ze stołu :))
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
ACMM-033
2013-11-21 20:25:11 UTC
Permalink

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
Ikselka
2013-11-26 00:08:40 UTC
Permalink
Post by ACMM-033
http://youtu.be/P8Athadh9O4
Mój Guzik (kot) to nawet nie czeka, aż my wyjdziemy - błyskawicznie
wskakuje na stół i se bierze, jawnie - czyli nie kradnie, uczciwy jest
zwierzak :-D
Tyle że zawsze wyczeka moment, kiedy akurat nie patrzymy. Przecież
powinniśmy wiedzieć, że nas upilnuje, czyli wsio jest uczciwie :-)
Jest jak to mleko, które zawsze wykipi właśnie wtedy, kiedy pilnując
wytrwale akurat na jedną jedyną chwilę spuścić je z oka... :-D
--
XL
"Przypadek – to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
ACMM-033
2014-10-28 16:38:17 UTC
Permalink
Post by ACMM-033
http://youtu.be/P8Athadh9O4
Nigdy bym nie przypuszczał, że za rok, tego mojego psa, z filmu, już nie
będzie...
Bardzo mi smutno.
--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć,
kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you have a fast
link
and want to join, click beside... https://www.samknows.eu
XL
2014-11-08 14:19:21 UTC
Permalink
Post by ACMM-033
Post by ACMM-033
http://youtu.be/P8Athadh9O4
Filmik fajny, psiak przemiły. Jakby tak mój Misiek wlazł na stół, to by się
stół załamał :-)
Post by ACMM-033
Nigdy bym nie przypuszczał, że za rok, tego mojego psa, z filmu, już nie
będzie...
Bardzo mi smutno.
Powiem Ci coś, co w pierwszym momencie może Tobą wstrząśnie czy Cię
zbulwersuje, ale się przełam i nad tym znowu zastanów: lepiej, że to on
odszedł, a nie Ty - bo co by go czekało, gdyby to Ciebie zabrakło... Pomyśl
o tym...

Kot w pustym mieszkaniu

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.


Wisława Szymborska

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...