Discussion:
Ile pies moze zezrzec winogron
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
szomiz
2007-09-23 23:29:37 UTC
Permalink
Bo mnie wczoraj sasiedzi siatke winogron przyniesli. Byrnenczyk (jak zwykle)
postanowil swoja upierdliwoscia sprawdzic czy to co ja jem, bedzie mu
smakowalo.

Zasmakowalo :/

I teraz jak widzi jak jem winogrona, to zachowuje sie jakby przez tydzien
mial pusta miske.

Zalowac mu nie chce - moge tych (ekologicznych!) winogron miec dowolna
ilosc, ale nie chce meczyc psa podgryzajac to, co wiem, ze mu smakuje. A w
takim ukladzie zje tego kazda ilosc (wyzebrane smakuje piec razy lepiej niz
w misce). Przeciez nie bede sie chowal, zeby zjesc winogrona.

Pytanie: ile 50-60 kg mlody pies moze zjesc dziennie winogron (przez dwa
tygodnie), zeby mialo to bardziej pozytywny niz negatywny wplyw?

Problem jest taki, ze ja winogrona lubie, ale jestem sie w stanie ograniczyc
ich pochlanianie. Zwlaszcza, mozna to wzkoryzstac do dotresowania psa. Pies
(w kwestii winogron) nie jest sie w stanie - moim zdaniem - ograniczyc ;-)

-- --- -- --- -- ---
sz. & Draco - byrnenski pies pasterski
http://szomiz.republika.pl/dod/draco/
Ami
2007-09-24 06:19:48 UTC
Permalink
Użytkownik "szomiz" <***@kocha.dostawac.reklamy.przez.net> napisał w
wiadomości news:fd6t6u$m29$***@nemesis.news.tpi.pl...

Nawet jednorazowe 5 kg go nie zabije (od razu). Nawet jedno może w jakimś
stopniu zaszkodzić. To tak jak z matka w ciązy, nawet jedno piwo szkodzi
dziecku.

Tyle juz o tym było- tu i w całym internecie. Conajmniej tyle samo co na
temat rozmnażania niehodowlanych psów. Ale co tam, Ty czytasz to co Ci pasi
a reszta pisana czarną czcionką na czarnym tle.

Tak jak kilka tygodni temu zaskoczyłeś mnie oświadczenie "Draco zostałm
ojcem" tak teraz zaskakujesz mnie pytaniem "Ile winogron". Czyżby nadmiar
bYrnejczyków we wsi stał się problemem? To w takim razie nie winogrona,
rodzynki lepsze, 10 razy lepsze i szybsze.

--
Ami
szomiz
2007-09-24 06:32:34 UTC
Permalink
Post by Ami
Tyle juz o tym było- tu i w całym internecie. Conajmniej tyle samo co na
temat rozmnażania niehodowlanych psów. Ale co tam, Ty czytasz to co Ci
pasi a reszta pisana czarną czcionką na czarnym tle.
No, to calkiem jak ty i jeszcze kilka osob tutaj.
Post by Ami
bYrnejczyków we wsi stał się problemem? To w takim razie nie winogrona,
rodzynki lepsze, 10 razy lepsze i szybsze.
I kto ma problemy z czytaniem? Winogrona sa TERAZ. Prosto z krzaka.

sz.
Ami
2007-09-24 07:25:02 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
bYrnejczyków we wsi stał się problemem? To w takim razie nie winogrona,
rodzynki lepsze, 10 razy lepsze i szybsze.
I kto ma problemy z czytaniem? Winogrona sa TERAZ. Prosto z krzaka.
Ja tutaj widzę problemy nie tyle z czytaniem co z czytaniem ze zrozumieniem.
Podaje wiec jak chłop na miedzy: winogrona są szkodliwe dla psa, uszkadzają
nerki. Ok 10 krotnie mocniejsze działanie mają pestki zawarte w rodzynkach.
Ot tyle.

Naprawdę nie znasz problemu oddziaływania związków zawartych w pestkach
winogron na nerki psa? Podawałem kiedyś linki do stron traktujących o tym
problemie. Jak Ci się chce to poszukaj.

Ciao
Ami
szomiz
2007-09-24 09:49:20 UTC
Permalink
Post by Ami
Naprawdę nie znasz problemu oddziaływania związków zawartych w pestkach
winogron na nerki psa? Podawałem kiedyś linki do stron traktujących o tym
problemie. Jak Ci się chce to poszukaj.
Jakbyn znal, to bym nie pytal, jakbym znalazl rowniez.

Bozsz...
Ami
2007-09-24 10:21:06 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
Naprawdę nie znasz problemu oddziaływania związków zawartych w pestkach
winogron na nerki psa? Podawałem kiedyś linki do stron traktujących o tym
problemie. Jak Ci się chce to poszukaj.
Jakbyn znal, to bym nie pytal, jakbym znalazl rowniez.
Bozsz...
Np. jeden z moich wątków na tej grupie napisany 30 kwietnia roku Pańskiego
2007:

"
Winogrona mogą powodować poważne uszkodzenia nerek. Objawy widoczne są w
kilka godzin po spożyciu. Takie samo ale czterokrotnie silniejsze działanie
mają rodzynki. W przypadku zatrucia winogronami weterynarz może stwierdzić,
że pies zatruł się trutką na szczury.

Przeglądnąłem googlarke i istotnie w języku polskim niewiele jest na ten
temat, albo jest ale bardzo ogólnie.
Proszę poczytać artykuły:
http://www.aspca.org/site/News2?page=NewsArticle&id=16645&news_iv_ctr...
http://www.aspca.org/site/PageServer?pagename=pets_home
Dla osób nie znających "języka dzikich ludzi" polecam
"Mało znane przyczyny zatruć u psów"
autor: lek.wet. Justyna Borkowska-Różańska
"

--
Ami
szomiz
2007-09-24 13:11:11 UTC
Permalink
Post by Ami
Np. jeden z moich wątków na tej grupie napisany 30 kwietnia roku Pańskiego
"
Winogrona mogą powodować poważne uszkodzenia nerek. Objawy widoczne są w
kilka godzin po spożyciu. Takie samo ale czterokrotnie silniejsze działanie
mają rodzynki. W przypadku zatrucia winogronami weterynarz może stwierdzić,
że pies zatruł się trutką na szczury.
Przeglądnąłem googlarke i istotnie w języku polskim niewiele jest na ten
temat, albo jest ale bardzo ogólnie.
http://www.aspca.org/site/News2?page=NewsArticle&id=16645&news_iv_ctr...
http://www.aspca.org/site/PageServer?pagename=pets_home
Dla osób nie znających "języka dzikich ludzi" polecam
"Mało znane przyczyny zatruć u psów"
autor: lek.wet. Justyna Borkowska-Różańska
"
Strasznie maly ten caly Internet.

I nie mozna tak bylo od razu? A tak - wyszukiwarki zaindeksuja, ktos kiedys
znajdzie, nie przejrzy reszty (ja bym nie przejrzal) i w dobrej wierze
nakarmi psa rodzynkami.

Echhh...
szomiz
2007-09-24 13:25:30 UTC
Permalink
Post by Ami
Np. jeden z moich wątków na tej grupie napisany 30 kwietnia roku Pańskiego
"
Winogrona mogą powodować poważne uszkodzenia nerek. Objawy widoczne są w
kilka godzin po spożyciu. Takie samo ale czterokrotnie silniejsze działanie
mają rodzynki. W przypadku zatrucia winogronami weterynarz może stwierdzić,
że pies zatruł się trutką na szczury.
Przeglądnąłem googlarke i istotnie w języku polskim niewiele jest na ten
temat, albo jest ale bardzo ogólnie.
http://www.aspca.org/site/News2?page=NewsArticle&id=16645&news_iv_ctr...
http://www.aspca.org/site/PageServer?pagename=pets_home
Dla osób nie znających "języka dzikich ludzi" polecam
"Mało znane przyczyny zatruć u psów"
autor: lek.wet. Justyna Borkowska-Różańska
"
Strasznie maly ten caly Internet.

I nie mozna tak bylo od razu? A tak - wyszukiwarki zaindeksuja, ktos kiedys
znajdzie, nie przejrzy reszty (ja bym nie przejrzal) i w dobrej wierze
nakarmi psa rodzynkami.

Po po wpisaniu w googla "pies winogrona" mozna odniesc wrazenie, ze wcale
takie grozne nie sa, a to flawonidy, a to maczka, a to polifenole.

Zwlaszcza jak sie zajrzy do tamtego watku z kwietnia i zauwazy ile piany
ubito zanim to z siebie wydusiles _dlaczego_ i co napisano w watku pozniej..

Echhh...
Ami
2007-09-24 14:02:47 UTC
Permalink
Post by szomiz
Zwlaszcza jak sie zajrzy do tamtego watku z kwietnia i zauwazy ile piany
ubito zanim to z siebie wydusiles _dlaczego_ i co napisano w watku pozniej..
Ano wiszisz nabito piany zanim to z siebie wydusiłem a właściwie nie
wydusiłem tego z siebie a poszukałem w necie tymi samymi metodami ktore
były/sa dostępne dla Ciebie i tych wtedy bijących pianę.
Z tego co pamiętam to wskutem tej bitej piany zamiast odespać kilka nocy
spędzonych w podróży (maraton wystawowy) to szukałem adresów stron
traktujących o tym problemie. Mam tylko nadzieję, że choć jeden psiak
przestał być nagradzany winogronami czy rodzynkami po przeczytaniu podanych
na tacy materiałów.

Pozdrawiam serdecznie

PS. A tak swoją drogą to polecam www.dogomania.pl
Ann
2007-09-26 08:16:04 UTC
Permalink
Post by Ami
Podaje wiec jak chłop na miedzy: winogrona są szkodliwe dla psa,
uszkadzają nerki. Ok 10 krotnie mocniejsze działanie mają pestki zawarte w
rodzynkach.
Jakie sa objawy? Dalam psu kilka razy rodzynki i winogrona tez. To bylo po
kilka sztuk, ale nie mialam pojecia, ze szkodzi. Widze, ze lista rzeczy,
ktore szkodza psom czy kotom jest dosc dluga (koty np. nie moga jesc
czekolady, bo jest trujaca dla nich) i ciezko czlowiekowi przeczytac
wszystko..

Pozdrawiam
Ann
Ami
2007-09-26 08:38:10 UTC
Permalink
(koty np. nie moga jesc czekolady, bo jest trujaca dla nich)
Psy też nie mogą.
i ciezko czlowiekowi przeczytac wszystko..
Ciężko oj ciężko. Pamiętam jak niedawno jeszcze sam dawałem moim psiakom
winogrona i cieszyłem się jak mały jasio z tego że są szczęśliwe i tak
bardzo im to smakuje.


Pozdrówka
szomiz
2007-09-26 11:07:00 UTC
Permalink
Post by Ami
i ciezko czlowiekowi przeczytac wszystko..
Ciężko oj ciężko. Pamiętam jak niedawno jeszcze sam dawałem moim psiakom
winogrona i cieszyłem się jak mały jasio z tego że są szczęśliwe i tak
bardzo im to smakuje.
I dlatego jak ktos inny nie wiedzial (jak wiekszosc grupy) trzeba bylo
zaczac od zjebki.

sz.
Ami
2007-09-26 11:25:32 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
i ciezko czlowiekowi przeczytac wszystko..
Ciężko oj ciężko. Pamiętam jak niedawno jeszcze sam dawałem moim psiakom
winogrona i cieszyłem się jak mały jasio z tego że są szczęśliwe i tak
bardzo im to smakuje.
I dlatego jak ktos inny nie wiedzial (jak wiekszosc grupy) trzeba bylo
zaczac od zjebki.
Oj widzisz Szomisie, niedawne to czasy jak dla mnie. Niemniej jednak, my
stara gwardia nie mieliśmy wtedy dostępu do czegoś takiego co dziś traktuje
się jak chleb powszedni czyli internetu. Książki też nie wszystkie
traktowały o takich problemach. A co do "zjebki" to nie winogrona ją
spowodowały ale sprawa ojcostwa niejakiego Draco. A zresztą, co
tam...........

--
Ami
szomiz
2007-09-26 11:38:56 UTC
Permalink
Post by Ami
traktowały o takich problemach. A co do "zjebki" to nie winogrona ją
spowodowały ale sprawa ojcostwa niejakiego Draco. A zresztą, co
Nadal nie widze problemu, no moze poza potencjalnym zagrozeniem dla
producentow rasowcow :-P

sz.
Ami
2007-09-26 11:46:58 UTC
Permalink
Post by szomiz
Nadal nie widze problemu, no moze poza potencjalnym zagrozeniem dla
producentow rasowcow :-P
I nie zobaczysz............
A swoją ciekawi mnie dlaczego kupiłeś psa (peta o ile się nie mylę) w
normalnej hodowli skoro nie widzisz nic złego w produkcji kundli?
I odrazu napiszę, że nie mam nic przeciwko kupowaniu petów, jest to dobre
wyjście dla osoby zainteresowanej psem rasowym ale nie mającej zamiaru
hodować ani wystawiać.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 11:50:27 UTC
Permalink
Post by Ami
A swoją ciekawi mnie dlaczego kupiłeś psa (peta o ile się nie mylę) w
Z czystego snobizmu.
Post by Ami
normalnej hodowli skoro nie widzisz nic złego w produkcji kundli?
Nigdzie tego nie napisalem. Twierdze ze nie widze nic zlego w mieszancach
zaplanowanych, potrzebnych i majacych zagwarantowny nadzor nad rozwojem.
Ktory to nadzor - dodatkowo - zrobi dla poprawy losu wsiowych burkow wiecej
niz oderwane od realiow pokrzykiwania.

sz.
Ami
2007-09-26 12:11:11 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
A swoją ciekawi mnie dlaczego kupiłeś psa (peta o ile się nie mylę) w
Z czystego snobizmu.
Uciąłeś zdanie w połowie. Nie pytałem dlaczego kupiłeś psa rasowego tylko
dlaczego osoba produkująca kundle kupuje psa rasowego.

Uważasz, że ktoś kto widzi dobry cel w produkcji kundelków i jednocześnie
kupuje psa rasowego robi to "Z CZYSTEGO SNOBIZMU"? Nie o snobizm tutaj
chodzi.
Post by szomiz
Post by Ami
normalnej hodowli skoro nie widzisz nic złego w produkcji kundli?
Nigdzie tego nie napisalem. Twierdze ze nie widze nic zlego w mieszancach
zaplanowanych, potrzebnych i majacych zagwarantowny nadzor nad rozwojem.
Skoro więc uważasz, że mieszańce w tej sytuacji były Wam potrzebne to
dlaczego nie postaraliście się o zabranie kilku mieszańców (szczeniąt) ze
schroniska?
I nie pisz o ganianiu ptactwa przydomowego bo te schroniskowe mieszańce
również dorastały by razem w tym ptactwem.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 12:18:31 UTC
Permalink
Post by Ami
Uciąłeś zdanie w połowie. Nie pytałem dlaczego kupiłeś psa rasowego tylko
dlaczego osoba produkująca kundle kupuje psa rasowego.
Bo ja nie produkuje. Produkcja - z definicji - jest dzialalnoscia nastawiona
na osiaganie zysku.
Post by Ami
Uważasz, że ktoś kto widzi dobry cel w produkcji kundelków i jednocześnie
kupuje psa rasowego robi to "Z CZYSTEGO SNOBIZMU"? Nie o snobizm tutaj
chodzi.
Powtarzam: nie produkuje. Nawet przychody nie byly planowane, a co dopiero
zyski.
Post by Ami
Skoro więc uważasz, że mieszańce w tej sytuacji były Wam potrzebne to
dlaczego nie postaraliście się o zabranie kilku mieszańców (szczeniąt) ze
schroniska?
I nie pisz o ganianiu ptactwa przydomowego bo te schroniskowe mieszańce
również dorastały by razem w tym ptactwem.
Wyjasnilem to w wiadomym watku. Nie widze potrzeby zeby sie powtarzac.

BTW: a co zes sie tak wzbudzil? Czyzby na zasadzie "uderz w stol"?

EOT.

sz.
Ami
2007-09-26 12:42:43 UTC
Permalink
Post by szomiz
Bo ja nie produkuje. Produkcja - z definicji - jest dzialalnoscia
nastawiona na osiaganie zysku.
To Twoja nowa definicja.

Wg PWN jest ona troche inna:

"produkcja"
1. <zorganizowana działalność mająca na celu wytwarzanie jakichś towarów,
usług lub dóbr kultury; też: to, co zostało wytworzone>
2. <wytwarzanie przez organizm żywy komórek lub jakichś substancji>
3. <ogół dzieł stworzonych przez jakiegoś pisarza, muzyka itp. lub
powstałych w jakimś okresie>
4. <występ sceniczny lub film>

Źródło: http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=produkcja
Post by szomiz
Post by Ami
Uważasz, że ktoś kto widzi dobry cel w produkcji kundelków i jednocześnie
kupuje psa rasowego robi to "Z CZYSTEGO SNOBIZMU"? Nie o snobizm tutaj
chodzi.
Powtarzam: nie produkuje. Nawet przychody nie byly planowane, a co dopiero
zyski.
Zobacz wyżej.
Kto Ci pisze o przychodach czy zyskach, nikt Ci tego nie sugerował.
Post by szomiz
BTW: a co zes sie tak wzbudzil? Czyzby na zasadzie "uderz w stol"?
Na innej zasadzie: wielkie "g" długo śmierdzi.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 12:45:09 UTC
Permalink
Post by Ami
Post by szomiz
Bo ja nie produkuje. Produkcja - z definicji - jest dzialalnoscia
nastawiona na osiaganie zysku.
To Twoja nowa definicja.
"produkcja"
1. <zorganizowana działalność mająca na celu wytwarzanie jakichś towarów,
usług lub dóbr kultury; też: to, co zostało wytworzone>
Zwroc uwage na PIERWSZE slowo pierwszego punktu.
Post by Ami
Post by szomiz
Powtarzam: nie produkuje. Nawet przychody nie byly planowane, a co
dopiero zyski.
Zobacz wyżej.
Kto Ci pisze o przychodach czy zyskach, nikt Ci tego nie sugerował.
Zobacz wyzej. Pierwze slowo w pierwszym punkcie.

EOT, po raz drugi.
Ami
2007-09-26 12:56:07 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
1. <zorganizowana działalność mająca na celu wytwarzanie jakichś towarów,
usług lub dóbr kultury; też: to, co zostało wytworzone>
Zwroc uwage na PIERWSZE slowo pierwszego punktu.
Wyobrażasz sobie, że praca hodowlana nie jest ZORGANIZOWANA ?

Wiesz ile wysiłku, pieniędzy, zachodu należy włożyć aby uzyskać zadawalające
wyniki w hodowli? Czyli należy to wszystko zorganizować.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 12:59:18 UTC
Permalink
Post by Ami
Post by szomiz
Post by Ami
1. <zorganizowana działalność mająca na celu wytwarzanie jakichś
towarów, usług lub dóbr kultury; też: to, co zostało wytworzone>
Zwroc uwage na PIERWSZE slowo pierwszego punktu.
Wyobrażasz sobie, że praca hodowlana nie jest ZORGANIZOWANA ?
Jest. I dlatego spelnia definicje produkcji.
Post by Ami
Wiesz ile wysiłku, pieniędzy, zachodu należy włożyć aby uzyskać
zadawalające wyniki w hodowli? Czyli należy to wszystko zorganizować.
Wiem. Nie wiem tylko dlaczego w powyzszym wyliczeniu _nie_uwzgledniles
SERCA. Ale sie domyslam.

EOT po raz trzeci - chyba ze chcesz brnac dalej.

sz.
Ami
2007-09-26 13:06:47 UTC
Permalink
Post by szomiz
Jest. I dlatego spelnia definicje produkcji.
Więc w czym problem?
Post by szomiz
Post by Ami
Wiesz ile wysiłku, pieniędzy, zachodu należy włożyć aby uzyskać
zadawalające wyniki w hodowli? Czyli należy to wszystko zorganizować.
Wiem. Nie wiem tylko dlaczego w powyzszym wyliczeniu _nie_uwzgledniles
SERCA. Ale sie domyslam.
Widziałeś kiedyś psa na ringu, widziałeś jak się zachowuje? Piszę tutaj o
psach ktore wygrywają. Nie wystarczy dobra budowa, odpowiednia pielęgnacja,
pies nieszczęśliwy, zastraszony nie ma szans na wygraną. Widziałeś jaki
kontakt ma wystawiający z wygrywającym psem? SERCE o ktore pytałeś jest w
każdej odnoszącej sukcesy hodowli, bez tego ani rusz.

Domyślasz się? Moze napiszesz czego się domyślasz.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 15:24:11 UTC
Permalink
Post by Ami
Widziałeś kiedyś psa na ringu, widziałeś jak się zachowuje? Piszę tutaj o
Widzialem. Zacowuje sie nienaturalnie.
Post by Ami
psach ktore wygrywają. Nie wystarczy dobra budowa, odpowiednia
pielęgnacja, pies nieszczęśliwy, zastraszony nie ma szans na wygraną.
Widziałeś jaki kontakt ma wystawiający z wygrywającym psem? SERCE o ktore
pytałeś jest w każdej odnoszącej sukcesy hodowli, bez tego ani rusz.
To dlaczego nie wymieniles serca (a chociazby uczuc) na liscie, do ktorej
zglosilem zastrzezenia?
Post by Ami
Domyślasz się? Moze napiszesz czego się domyślasz.
Produkcji?

sz.
Ami
2007-09-26 15:50:03 UTC
Permalink
Użytkownik "szomiz" <***@kocha.dostawac.reklamy.przez.net> napisał w
wiadomości news:fddtkm$n9u$***@atlantis.news.tpi.pl...

[ciach]

Bzdety piszesz, nawet nie wiesz jakie. Podjąłeś pewnien temat a nie masz o
nim zielonego pojęcia. Dyskusja niewarta straty czasu.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 15:51:58 UTC
Permalink
Post by Ami
nim zielonego pojęcia. Dyskusja niewarta straty czasu.
To po co go tracisz?

sz.
Ami
2007-09-26 16:04:00 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
nim zielonego pojęcia. Dyskusja niewarta straty czasu.
To po co go tracisz?
Juz nie trace.

Pozdrowienia
Ami
szomiz
2007-09-26 16:46:45 UTC
Permalink
Post by Ami
Post by szomiz
Post by Ami
nim zielonego pojęcia. Dyskusja niewarta straty czasu.
To po co go tracisz?
Juz nie trace.
Cieszy derekcje.
Ami
2007-09-26 17:00:17 UTC
Permalink
Post by szomiz
Post by Ami
Juz nie trace.
Cieszy derekcje.
Taką właśnie "DEREKCJE " :-) mamy w tym kraju a rezultaty widac wkoło.

--
Ami
szomiz
2007-09-26 17:14:30 UTC
Permalink
Post by Ami
Post by szomiz
Post by Ami
Juz nie trace.
Cieszy derekcje.
Taką właśnie "DEREKCJE " :-) mamy w tym kraju a rezultaty widac wkoło.
Za mlody jestes, czy za stary, zeby wiedziec skad i dlaczego TEN dowcip?
Ann
2007-09-26 13:05:22 UTC
Permalink
Post by szomiz
Nigdzie tego nie napisalem. Twierdze ze nie widze nic zlego w mieszancach
zaplanowanych, potrzebnych i majacych zagwarantowny nadzor nad rozwojem.
Ze jak? A kto niby bedzie to nadzorowal? Ty? Przeciez nawet suka nie byla
dobrze karmiona w ciazy to o czym tu mowisz?
Post by szomiz
Ktory to nadzor - dodatkowo - zrobi dla poprawy losu wsiowych burkow
wiecej niz oderwane od realiow pokrzykiwania.
????? W jaki sposob poprawi sie los wsiowych burkow, ktore JUZ ISTNIEJA?
Zdajesz sobie sprawe, ze u tych ludzi, ktorzy maja takie burki i nagle
dostana pieknego "rasowca", to los tamtych sie pogorszy? O ile nie wyladuja
lub nie wyladowaly juz na ulicy..
A za kilka lat cala wies bedzie skladac sie z samych skundlonych
bernenczykow.. Na lancuchach, bo jednak beda gonic te kury..
Ok. To nie ten temat, ale podejrzewam, ze duzo straciles nie tylko w moich i
Ami oczach, ale wielu innych grupowiczow..
--
Pozdrawiam
Ann
http://www.stoppseudohodowcom.org
Ami
2007-09-26 11:54:38 UTC
Permalink
Post by Ami
I nie zobaczysz............
A swoją ciekawi mnie dlaczego kupiłeś psa (peta o ile się nie mylę) w
normalnej hodowli skoro nie widzisz nic złego w produkcji kundli?
I odrazu napiszę, że nie mam nic przeciwko kupowaniu petów, jest to dobre
wyjście dla osoby zainteresowanej psem rasowym ale nie mającej zamiaru
hodować ani wystawiać.
Zgubiło sie jedno słowo. W obawie o trudności w doszukaniu sie sensu napiszę
jeszcze raz:

I nie zobaczysz............
A swoją drogą ciekawi mnie dlaczego kupiłeś psa (peta o ile się nie mylę) w
normalnej hodowli skoro nie widzisz nic złego w produkcji kundli?
I odrazu napiszę, że nie mam nic przeciwko kupowaniu petów, jest to dobre
wyjście dla osoby zainteresowanej psem rasowym ale nie mającej zamiaru
hodować ani wystawiać.


--
Ami
Ann
2007-09-26 13:11:12 UTC
Permalink
Post by Ami
(koty np. nie moga jesc czekolady, bo jest trujaca dla nich)
Psy też nie mogą.
Faktycznie
http://www.karmaprof.pl/porady.php#porada_03
"Brytyjska Liga Ochrony Psów ostrzega, że zawarta w czekoladzie teobromina
jest trucizną dla psa. Dwie tabliczki czarnej czekolady mogą spowodować
śmierć ważącego 25 kilogramów psa. Zjedzona w mniejszych ilościach wywołuje
wymioty i drgawki. W takich przypadkach wskazany jest szybki kontakt z
weterynarzem. "

Pozdrawiam
Ann
Janusz
2007-09-27 10:26:27 UTC
Permalink
Post by Ann
Faktycznie
http://www.karmaprof.pl/porady.php#porada_03
Mnie natomiast ciekawi dalej sprawa winogron. W artykule jest napisane, że
zalecają nie podawać psom winogron, ale jest też, że nie wiadomo dlaczego
szkodzą niektórym psom i nie wiadomo jak długie dawanie szkodzi.
Natomiast powszechne jest dawanie psom oleju z pestek winogron "na sierść".
Mój miał badania i nie wykazały żadnych problemów z nerkami tudzież innymi
organami.
No ale mój to jest labek i zniesie dzielnie wszystko co się da zjeść. :))))
Ostatno nawet torebkę foliową jak mi zwiał. Zwrócił ją drugą stroną
następnego dnia :).

Pozdrawiam
Janusz
Ann
2007-09-27 13:12:42 UTC
Permalink
Post by Janusz
Natomiast powszechne jest dawanie psom oleju z pestek winogron "na sierść".
Mój miał badania i nie wykazały żadnych problemów z nerkami tudzież innymi
organami.
To tak jak z aloesem. Kwiatek szkodzi kotu, ale biostymina z aloesem juz
nie. :-) Moze w trakcie obrobki czegos sie je pozbawia?

Pozdrawiam
Ann
Kinga Kozio³
2007-10-08 06:43:49 UTC
Permalink
moj pies je jablka i arbuzy
Post by Janusz
Post by Ann
Faktycznie
http://www.karmaprof.pl/porady.php#porada_03
Mnie natomiast ciekawi dalej sprawa winogron. W artykule jest napisane, że
zalecają nie podawać psom winogron, ale jest też, że nie wiadomo dlaczego
szkodzą niektórym psom i nie wiadomo jak długie dawanie szkodzi.
Natomiast powszechne jest dawanie psom oleju z pestek winogron "na sierść".
Mój miał badania i nie wykazały żadnych problemów z nerkami tudzież innymi
organami.
No ale mój to jest labek i zniesie dzielnie wszystko co się da zjeść. :))))
Ostatno nawet torebkę foliową jak mi zwiał. Zwrócił ją drugą stroną
następnego dnia :).
Pozdrawiam
Janusz
Zuzia Sañko
2007-10-04 11:32:35 UTC
Permalink
Czy czekolada może wywołać ślepote u psów ????
Post by Ann
Post by Ami
(koty np. nie moga jesc czekolady, bo jest trujaca dla nich)
Psy też nie mogą.
Faktycznie
http://www.karmaprof.pl/porady.php#porada_03
"Brytyjska Liga Ochrony Psów ostrzega, że zawarta w czekoladzie teobromina
jest trucizną dla psa. Dwie tabliczki czarnej czekolady mogą spowodować
śmierć ważącego 25 kilogramów psa. Zjedzona w mniejszych ilościach
wywołuje wymioty i drgawki. W takich przypadkach wskazany jest szybki
kontakt z weterynarzem. "
Pozdrawiam
Ann
Rajsca
2007-09-24 07:39:41 UTC
Permalink
Post by szomiz
Przeciez nie bede sie chowal, zeby zjesc winogrona.
To stwierdzenie mnie dziwi najbardziej. Czy ZAWSZE jak Ty jesz Twój pies
musi coś dostać? Nie jesteś w stanie po prostu psu nie dać? Pies to pies.
Dostaje swoją miskę i je wtedy kiedy pora. Ewentualnie kiedy on ma na to
ochotę ale ze swojej miski. Nie widze najmniejszego problemu nie dawać psu
kiedy je się samemu. I nie jest to znęcanie się nad nim. Niech się nauczy.

Żebrzący pies to nic fajnego.
Loading...