Discussion:
chory ogon kota
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
kasia
2003-09-13 14:30:57 UTC
Permalink
moj kot ma chory ogon . na poczatku wygryzal siersc przy nasadzie, potem
zaczelo mu sie krztaltowac zgrubienie. teraz wyglada tak : pogrubienie,
zwerzenie,pogrubienie, normalny ogon. lekarka zastanawiala sie nad grzybica,
ale potem stwierdzila , ze to choroba bakteryjna. dala kotu antybiotyk i
kazala smarowac ogon lorindenem n. w jaki sposob ochronic kota przed
zlizywaniem tej masci ? nie potrafie zrobic kolnierza.jak sadzicie, czy
diagnoza jest trafna,skad to sie moglo wziasc ( kot nie wychodzi na dwor ) i
jak temu zapobiec na przyszlosc ??

dziekuje za wszystkie rady.
kasia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
La Luna
2003-09-13 19:19:46 UTC
Permalink
Pamiętnego dnia Sat, 13 Sep 2003 14:30:57 +0000 (UTC), " kasia"
Post by kasia
moj kot ma chory ogon . na poczatku wygryzal siersc przy nasadzie, potem
zaczelo mu sie krztaltowac zgrubienie. teraz wyglada tak : pogrubienie,
zwerzenie,pogrubienie, normalny ogon. lekarka zastanawiala sie nad grzybica,
ale potem stwierdzila , ze to choroba bakteryjna.
Przede wszystkim nalezy pojsc z kotem do weta ktory pobierze ze zmiany
zeskrobine i ja zbada. U naszego weta takie badanie kosztuje 15 zl.
Przy dokladniejszych badaniach - do 30.
Bo w innym wypadku kazde leczenie bedzie na oko i moze znacznie wiecej
zaszkodzic niz pomoc, a wrecz moze doprowadzic do tego ze choroba
rozlezie sie na calego kota.
Nawet jesli przyczyna choroby Twojego kota jest jakas bakteria - to
jest ich wiele rodzajow a te ktore najczesciej powoduja takie zmiany -
czyli np. gronkowce - sa bardzo oporne do leczenia i jedyna metoda
walki z nimi nie jest smarowanie kota roznymi srodkami dobieranymi w
ciemno - ale zrobienie badania ktore okresli na jaki rodzaj
antybiotyku dany szczep bakterii jest wrazliwy - i poprostu
zastosowanie od razu skutecznej kuracji.

Mozliwe rowniez ze Twoj kot zareagowal takim wygryzaniem na jakas
alergie lub podraznienie - np. ugryzienie komara lub pchly. Wtedy w
badaniu wyjdzie brak chorobotworczych drobnoustrojow.

Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
kasia
2003-09-14 06:21:06 UTC
Permalink
Post by La Luna
Pamiętnego dnia Sat, 13 Sep 2003 14:30:57 +0000 (UTC), " kasia"
Post by kasia
moj kot ma chory ogon . na poczatku wygryzal siersc przy nasadzie, potem
zaczelo mu sie krztaltowac zgrubienie. teraz wyglada tak : pogrubienie,
zwerzenie,pogrubienie, normalny ogon. lekarka zastanawiala sie nad grzybica,
ale potem stwierdzila , ze to choroba bakteryjna.
Przede wszystkim nalezy pojsc z kotem do weta ktory pobierze ze zmiany
zeskrobine i ja zbada. U naszego weta takie badanie kosztuje 15 zl.
Przy dokladniejszych badaniach - do 30.
Bo w innym wypadku kazde leczenie bedzie na oko i moze znacznie wiecej
zaszkodzic niz pomoc, a wrecz moze doprowadzic do tego ze choroba
rozlezie sie na calego kota.
Nawet jesli przyczyna choroby Twojego kota jest jakas bakteria - to
jest ich wiele rodzajow a te ktore najczesciej powoduja takie zmiany -
czyli np. gronkowce - sa bardzo oporne do leczenia i jedyna metoda
walki z nimi nie jest smarowanie kota roznymi srodkami dobieranymi w
ciemno - ale zrobienie badania ktore okresli na jaki rodzaj
antybiotyku dany szczep bakterii jest wrazliwy - i poprostu
zastosowanie od razu skutecznej kuracji.
Mozliwe rowniez ze Twoj kot zareagowal takim wygryzaniem na jakas
alergie lub podraznienie - np. ugryzienie komara lub pchly. Wtedy w
badaniu wyjdzie brak chorobotworczych drobnoustrojow.
Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
U weta byłam chciała lekarka początkowo brać wyskrobinę ale po rozmowie
powiedział,że to na pewno nie grzybicze tylko bakteryjne i dała Karbonowi
antybiotyk - kazała powtarzać przez 5 dni zastrzyki
Kasia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Aniela
2003-09-13 21:40:19 UTC
Permalink
A to jest kocur czy kotka? Kastrowany czy nie, w jakim wieku?
Jak czesto szczotkujesz-wyczesujesz kota?
A kolnierz kupuje sie poprostu u weta-12zl(?).
--
Aniela
kasia
2003-09-14 06:17:19 UTC
Permalink
Post by Aniela
A to jest kocur czy kotka? Kastrowany czy nie, w jakim wieku?
Jak czesto szczotkujesz-wyczesujesz kota?
A kolnierz kupuje sie poprostu u weta-12zl(?).
--
Aniela
To jest kot ma 5 lat, nie kastrowany, rasa orientalna (czyli bardzo krótki i
gładki włos) czeszczę go przynajmiej 1 raz na tydzień.Kołnierz przymierzałam u
weta ale kot się bardzo buntował i to jest bardzo niewygodne dla kota (ta rasa
ma bardzo długi pyszczek)
kasia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
La Luna
2003-09-14 07:51:11 UTC
Permalink
Pamiętnego dnia Sun, 14 Sep 2003 06:17:19 +0000 (UTC), " kasia"
Post by kasia
To jest kot ma 5 lat, nie kastrowany, rasa orientalna (czyli bardzo krótki i
gładki włos) czeszczę go przynajmiej 1 raz na tydzień.Kołnierz przymierzałam u
weta ale kot się bardzo buntował i to jest bardzo niewygodne dla kota (ta rasa
ma bardzo długi pyszczek)
Oczywiscie ze kot bedzie sie buntowal!
Dziwne byloby gdyby szczesliwie zadarl ogon do gory :)
Ale po kilku minutach chodzenia w kolnierzu po mieszkaniu, po kilku
probach nieskutecznego zdjecia - kot sie uspokaja.
A dobrze dobrany kolnierz nie jest az tak niewygodny - ostatnio u mnie
w takim kolnierzu chodzila dwa tygodnie Skierka - kotka 6 miesieczna,
szczupla, z dluga szyja. Bylo ok :)

A ogon zabezpieczony przed jezykiem kota jest bezpieczniejszy i ma
wieksze szanse na szybkie zagojenie.

Mam jeszcze jedno podejrzenie - mniej wiecej w miejscu ktore opisujesz
kocury maja specjalne gruczoly. Sa one najbardziej aktywne u kotow
niekastrowanych. Zazwyczaj wogole nie daja o sobie zadnego znaku - ale
czasem - owszem. Przytykaja sie, wdaja sie w nie jakies infekcje.
Moze to to?
Ale ja i tak bym wymaz zrobila.

Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
Aniela
2003-09-15 08:25:22 UTC
Permalink
Post by La Luna
Pamiętnego dnia Sun, 14 Sep 2003 06:17:19 +0000 (UTC), " kasia"
Post by kasia
To jest kot ma 5 lat, nie kastrowany, rasa orientalna (czyli bardzo krótki i
gładki włos) czeszczę go przynajmiej 1 raz na tydzień.Kołnierz przymierzałam u
weta ale kot się bardzo buntował i to jest bardzo niewygodne dla kota (ta rasa
ma bardzo długi pyszczek)
Mam jeszcze jedno podejrzenie - mniej wiecej w miejscu ktore opisujesz
kocury maja specjalne gruczoly. Sa one najbardziej aktywne u kotow
niekastrowanych. Zazwyczaj wogole nie daja o sobie zadnego znaku - ale
czasem - owszem. Przytykaja sie, wdaja sie w nie jakies infekcje.
Moze to to?
Ale ja i tak bym wymaz zrobila.
Ano wlasnie, dlatego spytalam. Mialam to z moim kocurem, wzietym ze
schroniska, kastrowany byl dopiero w wieku 8 lat.
Ogon 'upralismy' w szamponie dla kotow(podobno trzeba powtarzac) i potem
czeste wyczesywanie tego miejsca- caly czas zwracam na to uwage i czesciej
wyczesuje specjalnie to miejsce. Wygladalo to tak jakby oliwa ktos zlal to
miejsce i wyrazny lupiez tam byl tez. Siersc tez wychodzila z tego miejsca
bardzo. Sa dni lepsze i gorsze ale napewno, wrecz zdecydowanie, nie jest
tak, jak bylo kiedys-okropnie to wygladalo:(
Aniela
Post by La Luna
Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
Loading...